Wyobraźmy sobie sytuację, kiedy wracamy do naszego mieszkania, a tam czeka na nas niemiła niespodzianka w postaci zalanego mieszkania. Sufit i rzeczy zniszczone. Co teraz?
Ważne jest, aby w tej sytuacji zachować tak zwaną zimną krew. Najpierw powinniśmy zrobić zdjęcia, które pokażą rzeczywisty rozmiar szkody. Następnie należy jak najszybciej zabezpieczyć przedmioty i jeśli to możliwe ustalić i usunąć przyczynę zalania.
Kto odpowiada za zalanie mieszkania?
Zgodnie z artykułem 415 obowiązującego kodeksu cywilnego „Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”.
Artykuł ten wskazuje, że koszty naprawy szkody niekoniecznie musi ponosić właściciel mieszkania. Występując w roli osoby poszkodowanej, do naszych obowiązków nie należy jedynie potwierdzenie rzeczywistego wystąpienia szkody, ale także ustalenie, kto rzeczywiście jest odpowiedzialny za spowodowanie zalania mieszkania. Musimy zatem udowodnić, że ktoś swoim działaniem lub zaniechaniem spowodował zniszczenie naszego lokalu.
Załóżmy, iż jesteśmy przekonani, że to sąsiad z góry jest odpowiedzialny za całe zdarzenie. Idziemy zatem do niego, aby ustalić, czy w jego mieszkaniu są widoczne ślady zalania. Często okazuje się, że sąsiad z góry nie mógł niczego zauważyć, a jego hydraulika jest w pełni sprawna.
W tym momencie należy zwrócić uwagę na bardzo istotną sprawę. Jeżeli zdołamy ustalić, że nasza szkoda jest wynikiem zniszczonej pionowej rury hydraulicznej, znajdującej się w ścianie budynku, to za szkodę jest odpowiedzialna spółdzielnia mieszkaniowa bądź zarządca nieruchomości. Natomiast w sytuacji, kiedy okaże się, że jednak wina leży po stronie uszkodzonej rury, która jest położna poziomo, za poniesione szkody odpowiada właściciel mieszkania.
Odszkodowanie – jak je uzyskać?
Idealną sytuację mamy w momencie przyznania się sąsiada do winy i zadeklarowanie się do poniesienia kosztów związanych z zalaniem naszego mieszkania. Jeszcze bardziej sytuacja rozwiązuje się nam, gdy sprawca posiada ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym. Wtedy wystarczy wziąć od sąsiada numer jego polisy OC. Następnie zgłaszamy się do firmy, w której sąsiad jest ubezpieczony. Od tego momentu to owa firma zajmuje się sprawą przysyłając do nas rzeczoznawcę, który oceni szkody i wypłaci nam odszkodowanie.
Warto pamiętać o tym jak ważne jest ustalenie osoby odpowiedzialnej za zalanie mieszkania. W przypadku braku znalezienia takiej osoby, my sami, jako właściciele mieszkania będziemy musieli pokryć wszelkie koszty naprawy.
Czasami właściciele mieszkań posiadają jednak ubezpieczenie od zniszczeń takich jak zalanie i są w jakiś sposób uratowani, ponieważ ich ubezpieczyciel jest zobowiązany do wypłacenia oszacowanej przez siebie kwoty niezbędnej do naprawy szkody.
Sprawca zalania nie ma ubezpieczenia. Co dalej?
O ile sprawca nie udowodni, że wina nie leży po jego stronie, powinien pokryć koszty naprawy. Sprawa komplikuje się w momencie, gdy sprawca nie ma ubezpieczenia.
W takiej sytuacji możemy skorzystać z pokrycia szkody z własnej polisy ubezpieczeniowej. Następnie nasz ubezpieczyciel występuje o zwrot kosztów do właściwego sprawcy zalania.
Jeżeli natomiast sprawcą zalania jest zarządca nieruchomości lub spółdzielnia musimy wystosować do nich zgłoszenie szkody bądź od razu działać poprzez naszego ubezpieczyciela.