Jednym z najważniejszych etapów w walce o odszkodowanie jest zbieranie jak największej ilości niezbitych dowodów. Gdy osoba poszkodowana w końcu otrzyma pozytywną decyzję, z pewnością zadaje sobie pytanie, jak długo będzie musiała czekać na wypłatę pieniędzy. Ubezpieczyciel ma z góry określony termin, w którym powinien wypełnić ten obowiązek. Jeżeli jednak go nie dotrzyma, musi liczyć się z konsekwencjami.
Kiedy należy zgłosić szkodę?
Szkodę warto zgłosić jak najszybciej po niefortunnym zdarzeniu. Towarzystwa Ubezpieczeniowe zalecają, aby zrobić to w terminie 7 dni od wypadku. To nie jest jednak zbyt wiele czasu, zwłaszcza gdy ktoś leży w szpitalu. Według prawa, poszkodowany ma aż 3 lata na zgłoszenie szkody. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że bywają przypadki, że okres ten zostaje wydłużony nawet do 20 lat.
Ile trzeba czekać na odszkodowanie?
Ubezpieczyciel ma na wypłatę pieniędzy 30 dni. Dlaczego właśnie tyle? Musi ten czas wykorzystać na dokładne przeanalizowanie sprawy. Nie jest to bowiem takie proste. Do jego obowiązków należy dokładne sprawdzenie wielkości szkody i wyliczenie adekwatnego odszkodowania. Nie obejdzie się zatem bez opinii rzeczoznawcy, czy też komisji lekarskiej.
Czy okres oczekiwani na odszkodowanie może się przedłużyć?
30 – dniowy termin nie jest niezmienny. Bywa bowiem, że niektóre sprawy są naprawdę skomplikowane i ubezpieczyciel nie jest w stanie sprawdzić wszystkich informacji w tym okresie. To znaczy jest, jednak wówczas sprawa mogłaby zostać rozpatrzona niedokładnie, a wydane odszkodowanie mogłoby być nieadekwatne do poniesionej szkody. Czasami lepiej jest poczekać i wiedzieć, że przekazane dowody zostały dokładnie przeanalizowane.
Więcej czasu na analizę nie zmienia jednak faktu, że ubezpieczyciel już w pierwszym terminie zobligowany jest do wypłaty tzw. kwoty bezspornej. Pod tą nazwą kryje się kwota, którą można wyznaczyć w oparciu o dotychczasowe dokumenty. To nie wszystko! Ubezpieczyciel powinien także wysłać poszkodowanemu pismo, w którym wyjaśni mu przyczyny opóźnienia oraz wskaże przewidywaną datę wypłaty pozostałych pieniędzy.
Jeżeli sprawa jest szczególnie skomplikowana, termin oczekiwania na odszkodowanie może wydłużyć się do 90 dni, a nawet więcej – jeśli ustalenie sprawcy jest zależne od sprawy sądowej.
Decyzja odmowna a odwołanie
Jeżeli decyzja ubezpieczyciela nie spełni oczekiwań poszkodowanego, jest on uprawniony do tego, aby odwołać się od niej w ciągu 3 lat. Ubezpieczyciel ma z kolei 30 dni, aby odpowiedzieć na reklamację. Co istotne – jeżeli nie zrobi tego w wyznaczonym terminie lub w ogóle, jego obowiązkiem jest wypłata odszkodowania w wysokości, której zażądała osoba poszkodowana.
Przekroczony termin
Co w przypadku gdy poszkodowany nie otrzymał żadnego odszkodowania oraz jakiegokolwiek pisma powiadamiającego o przyczynach spóźnienia, a dodatkowo nie może skontaktować się z ubezpieczycielem? Sytuacja nie jest patowa! Jeżeli po kilku próbach kontaktu nie uda się wyjaśnić sprawy, należy wysłać pismo z wezwaniem do zapłaty oraz uiszczenia odsetek. Aktualnie odsetki ustawowe wynoszą 13 % w skali roku.
Pewnym wyjściem z sytuacji jest również zgłoszenie się do Rzecznika Finansowego, który może pomóc w rozwiązaniu sprawy. Osoba poszkodowana musi jednak zdawać sobie sprawę, że rzecznik nie może zmusić ubezpieczyciela do czegokolwiek. Inaczej jest w przypadku KNF, który może narzucić na niego chociażby karę finansową. Nie wszyscy mogą jednak skorzystać z jego uprawnień. KNF nie podejmuje działań w ramach pojedynczych spraw. Ponadto działa wyłącznie w przypadku wykazania nieprawidłowości.
Ubezpieczyciel powinien wywiązać się z obowiązku wypłaty odszkodowania w ciągu 30 dni. Okres ten obowiązuje w przypadku likwidacji szkody, jak i reklamacji. Gdy osoba poszkodowana nie otrzymuje należnej wypłaty, ani informacji o opóźnieniu, posiada możliwość domagania się odszkodowania wraz z odsetkami. W walce o otrzymanie należności może pomóc jej RF, KNF oraz kancelaria odszkodowawcza.